top of page

Czwartek 1 Lutego 2024

  • filippuczka
  • 2 lut 2024
  • 2 minut(y) czytania

Spałem jak zabity. Obudziłem się sam z siebie o około 11:00. Żołądek już nie daje się we znaki. Trochę słabawo, ale tak na 75%. Uznaję, że będzie to dzień bez ciśnień. Nie mam zamiaru się przesilać, a organizm też mi mówi że mam sobie poczynać po lekku. M wymiotował 2 dni z rzędu. Jego żołądek nie toleruje normalnego jedzenia na razie. W między czasie rozchorował się nam H – pomoc domowa. Teraz to już na 100% klinikę zakładamy. Faszerujemy go Lemsipem (taki Fervex z UK). M chce przyjechać. Zabiera Mirkę, żeby nam ogarnęła dom. Przekonuje go, żeby zrobił zakupy na zupę bo nie sądzę żeby mógł co innego jeść na razie. Proponuje rosół i wysyłam mu listę. M dzwoni z Carrefoura, że chyba mnie porąbało, jak myślę że ćwierć składników w ogóle będzie dostępna. Dobra kup jakiekolwiek warzywa i kurę. Robię wywar z kurczaka a potem dorzucam: paprykę, cukinię, ziemniaki, cebulę, szpinak, marchewkę, kapustę, trochę czosnku, suszonych ziaren kolendry i słodkiej papryki. Warzywna jak ta lala. Zostawiam na parę godzin. W tym czasie zdychamy z Mojżeszem. Mamy łazienkę z dwoma wejściami która oddziela nasze pokoje. Zostawiamy drzwi pootwierane i śmiejemy się z naszego stanu. Padamy w końcu i zaliczamy parogodzinne drzemki. Oganiamy się, bo czas na drugą dawkę w klinice. Zupa wyszła pyszna, Mojżesz prosi o pojemniki, na tym będzie żył przez parę następnych dni. Telefon do domu, żeby uspokoić sytuację. W tym samym czasie zjawia się Gerard. Właśnie wylądował w Ugandzie i chciał się zobaczyć z nami. Facet nigdy na nic nie ma czasu i lata jak kot z pęcherzem – jak królik z Alicji w Krainie Czarów. Kolejny dobrze ustawiony facet z listą kontaktów do której chcemy podpiąć kranik. Szybka wizyta w szpitaliku. Wenflon, tym razem nie mdleję. Jest OK. 3 strzykawki w kanał i do domu na spotkanie. Gadamy 10 min ale musi lecieć. Dostał od znajomego auto i prywatnego kierowcę, który ma go nie odstępować na krok. Wszyscy uciekają z domu przed 21:00. Cisza, spokój.

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Filip Przerwa-Sebastian

Austria to jest kraj dla starych ludzi. Nie jest to określenie pejoratywne. Uwielbiam Austrię za całokształt. Jest ona na mojej liście...

 
 
 
Czwartek 22 Lutego 2024

Zamierzam mieć spokojny dzień. Nikt za Chiny ludowe mnie z domu dzisiaj nie wyciągnie. Leniwy poranek z owsianką i frenetycznie...

 
 
 
Środa 21 Lutego 2024

Och co za dzień wspaniały. Uwaga będę narzekał. Wstaję o 5:30 rano, ponieważ mamy spotkanie z matką Sankary o 8:00. 6:00 jak śmierć, na...

 
 
 

Komentarze

Oceniono na 0 z 5 gwiazdek.
Nie ma jeszcze ocen

Oceń
bottom of page